letra de wchodzę w to - kamil wywrocki
[zwrotka 1]
to nie diablo było przeklęte tylko gracze
to nie dawno było tylko teraz raczej
mamy tu dziś samych pseudoraperów w tej rapgrze
a wy uliczniaki, rozpoczęliście ze mną walkę
wpuszczę zamieć tu na tę scenę
puste banie nie mogą nic powiedzieć
wkrótce zmiażdżę nie tylko podziemie
później patrzę jak przejmuję twoje mienie
moja będzie scena, moi będą ludzie
moja będzie ziemia i się nie pogubię
możesz powiedzieć ściema a ja mam to w dupie
no bo typa nie ma któremu mordy to niе przykrócę
zabiorę czas, posypię nutką zła
ukręcę kark no i powiem “kurwo pa”
nara, to teraz mój terеn
wara, bo zrobię dissa i na ciebie
[zwrotka 2]
piszecie półteksty bez żadnego przekazu
wyślecie do wytwórni i biorą to od razu
takich łaków? co to kurwa jest
co to kurwa, test? wolę śmierć
nigdy się nie sprzedam, wolę mieć wolną rękę
zrobię co chcę, pobiegnę gdzie zechcę
polegnę? nie wierzę, taki nie będę
to mój interes, dobrych raperów polecę
oxon, planet, tmk lub eripe
zdrowo dane nam te zajebiste chwile
trzeci wymiar czy chociażby sumastyli
to oni nas tym pięknem uraczyli
ja też jestem spoko, też coś tam umiem
ja nie młokos, umyj oko, tym rapem infekuję
więc od razu fala, napierdalam tu przekazu
ale pomału, zaraz, bo ja chyba nie panimaju
[zwrotka 3]
polak z krwi i kości, przyjmę cię w gości
zobacz, możesz się rozgościć
jeżeli co piszę sk-masz, poczujesz to co ja
to rozgarnie cię duma, taka moja robota
mam jeszcze więcej, dużo w zanadrzu
wiesz, że mogę nawet wydać nazajutrz
daj mi max godzinę – zajebiście to nawinę
brak techniki pominę, bo wolę lato a nie zimę
minę się z fałszem, hiphop płynie prosto z serca
więc jebie mnie ten rollsroyce czy beemka
nie mam siana, mam tylko zajebistych ludzi
kocha mnie mama, więc nie ma co się kłócić
chciałem się tylko z wami przywitać
byle szybko, przecież nie będziemy się miziać
jestem tutaj nowy, ale dobrze znam zasady
i chuj mnie to – jebać zdrowych, jebać słabych
you might also like
[zwrotka 4]
robię to jak chcę i nikt mi nie zabroni
powiesz mi co wiesz – odpowiem skończ pierdolić
64 wersy w zaledwie dwie godziny
64 teksty? do końca ‘23 się wyrobimy
daj mi szansę bracie a pokażę ci właśnie prawdę
bo boli jak patrzę bacznie jakże ten świat strasznie gaśnie
walczę – nie upadam, walka trwa nadal
huragan, obiekt zamknięty, zapalam szlaban
po raz enty daję puenty, które mało kto zczai
pora tępych zmiażdżyć, niepotrzebnych zabić
ponadprzeciętny? ponad przeklęty
takie mam te teksty, że zgrzytają wam te zęby
coś życiowego na loopa często wjedzie
o tym jak boli dupa i jak żyje się w biedzie
więc zapraszam was na wspólnego tripa
bo moja przygoda z rapem zaczyna się właśnie dzisiaj!
letras aleatórias
- letra de deadly venom - misunderstood demon
- letra de talk about it - jay laroye
- letra de para siempre y una eternidad - seis pistos
- letra de #nabara - andro
- letra de interlude (kennan & kel) - akapellah
- letra de just got here - rowlow
- letra de demonslayintommy (nightmare) - tommy revenge
- letra de night fog - screens 4 eyes
- letra de behold the autumn thyme - jenny's henchmen
- letra de so i escape - topi mandela