
letra de intro #mamsięnieźle - kalibus
obleciał wers cię, nie strach, to znak, że mam się nieźle
wzbudzam pewnie jak szwajcarski bank w nagraniu respekt
gdzieś będę, gdzie wiem, że nie klękną, chodzą
i być już chcę sobą więc jak jest, żet z tą drogą?
fałszywe ręce, poucinam nim tu zginę
ufać nie chcę tym, co twierdzę wybudować chcą na minie
żyję tym, znam swoją wartość, dają metkę mi na szyję
ale z jakością mylą ‘jakoś’, za to głębię im zabiję
po co ten patos? z blichtru krzyżuję setki linijek
i mów mi per komentator albo per petum mobile
bo splendor zamieniam w atom, a na siłę chcą kozaczyć?
się wybiję ponad strato, masz minę jak saper w pracy
tu! gdzie mierzą czas nam relacje w kegach
znów ten nawał na nas spadł, nas się radź to sieradz
tam nam brak na start zamiast las jak vegas
a nasz blask da wam czas stać w cieniu nas jak słoneczny zegar (hahahaha)
letras aleatórias
- letra de j'voulais - 116 tp
- letra de lonely - melanie pfirrman
- letra de blackbox - xmdx
- letra de sar başa (ft. yebe) - bvtu
- letra de luz - brknhrt
- letra de sawubona (live) - idina menzel
- letra de 013tjimc - filipecki fpc
- letra de alone (nightcore remix) - alan walker
- letra de young dread - nick sefakis
- letra de pretty boy - sansajn