letra de miasteczko - indєb
[zwrotka 1]
to nie zapach banknotów, ale smród pieniędzy
w l-strze nie widziałem siebie, tylko sufit, wierz mi
wszędzie szczękają łańcuchy, plotą splot królewski
łatwo stawia się krzyżyki, kiedy kółka, kreski
prawie trzylitrowe beemki
prawie na cztery fury, buty prawie całe we krwi
koniec jesieni, większość świeżo pełnoletnich
mówiły usta pełne słów, patrzyły oczy pełne źrenic
głowy pełne nadziei, ale ciężko uwierzyć, że los uda się zmienić w tym jebanym mieście
wybierz przеmysł czy przemyt, potem kredyt czy dеbet, w końcu: w sośnie czy w dębie?
ja wybrałem wtedy na tej leśnej drodze
jarając szlugi z ukrainy w niemieckim samochodzie
bo chciałem więcej niż cokolwiek
zanim mi zdążą zdjąć monety z powiek
[refren]
te małe miasta, duże ambicje
tu wielu jak ja chce znaleźć wyjście
wiem, że nigdy nie było łatwo
chcę wnieść się ciągle ponad bagno
każdego dnia sam wyzywam życie
by wszystkie błędy przekuć w pasmo zwycięstw
gdzie przebaczenie nie chce przejść przez gardło
a każdy krok nasz jak w domu bez zasłon
[zwrotka 2]
przez lata wszystkim tym przesiąkasz jak ubrania w gastro
co weekend zew na fali doznań, dopaminy custom
sam nieraz zamykałem licznik, by dogonić czas, bo
wiele go straciłem, żeby po afterze zasnąć
widziałem oczy pełne łez i te rozbite auto
widziałem prawie każdy grzech, czym się te węże karmią
najtrudniej dostrzec, że jesteś na złej drodze, znasz to
najtrudniej zmądrzeć, własna głupota boli bardzo
dziś czuję to, co wtedy, gdy nocą wracam ze studia
nie wiem co przyniesie jutro, w moim świecie nie ma jutra
jest tylko teraz i tu
tylko profit lub dług, abstynencja lub cug
a te małe miasto wciąż trzyma w szponach mnie
chociaż znam wszystkie już hotele, wszystkie lokale
dawnemu sobie dedykuję dzisiaj każdy dzień
i chcę wzbić wyżej się, bo dość mam już walki o tlen
[refren]
te małe miasta, duże ambicje
tu wielu jak ja chce znaleźć wyjście
wiem, że nigdy nie było łatwo
chcę wnieść się ciągle ponad bagno
każdego dnia sam wyzywam życie
by wszystkie błędy przekuć w pasmo zwycięstw
gdzie przebaczenie nie chce przejść przez gardło
a każdy krok nasz jak w domu bez zasłon
[outro]
i co dzień chciałbym uciec stąd
uciec stąd…
pozwól mi znaleźć bezpieczny port
bezpieczny port…
letras aleatórias
- letra de principe di belair - bnd (rapper)
- letra de fuck you! - gupa
- letra de overdose - donnie menace
- letra de desiderium - leftwood
- letra de geovanne - number teddie
- letra de i’m just alright - grill z
- letra de xyz - копенgаgен (kopengagen)
- letra de why won't u? - candy moore
- letra de lie to me - bnd (rapper)
- letra de g o l d e n a g e - the farquaads