letra de w związku z tym (tetralogia) - hermes | skyz
i
póki nie napiszesz ,,dobranoc”, nie zasnę
myślę o tobie i tęsknię tak strasznie
to takie urocze gdy gubisz się stale
i ja ci pomagam, bo nie wiesz gdzie dalej
słodko wyglądasz jak śpisz, tak bezbronna, mała
i nie mam serca cię budzić żebyś wstała
ja zrobię śniadanie, nie przejmuj się wcale
ty śpij sobie spokojnie dalej
czuję się wreszcie potrzebny, to piękne
bo nie poradziłabyś sobie beze mnie
i choć masz przyjaciółkę niejedną
to chcesz spędzać czas tylko ze mną
ja mam tak samo. jesteś tylko ty
nawet ja się spóźniasz, nie umiem być na ciebie zły
wspólne zwyczaje, wspólne wspomnienia
nie chciałbym żyć, gdybym dziś ciebie nie miał
ii
miałem ciężki dzień, chcę się położyć
skąd ci znowu to przyszło do głowy?
no kocham cię, pewnie że tak. nie przesadzaj
ja jestem po prostu zmęczony
chłopaki znowu mnie wyciągają na piwo
mam znowu powiedzieć że beze mnie idą?
siedzimy sami ze sobą codziennie
też gdzieś idź, zrób sobie wolne ode mnie
nie dziw się że chodzę ostatnio struty
jak chyba o wszystko mi robisz wyrzuty
nasz związek się psuje, ja chcę go naprawić
bo ciągle zależy mi na nim
co to za dialog, jak tylko siedzisz i kiwasz głową?
dlaczego tak bardzo męczy mnie rozmowa z tobą?
może przyznaj się po prostu szczerze
przestało ci na nas zależeć
iii
mam ciebie dosyć, jesteś nudna i głupia
ciągle coś pieprzysz od rzeczy, zamiast raz posłuchać
ciągle trujesz dupę, sama nie ogarniasz życia wcale
jak można być taką jędzą? co ja w tobie widziałem?
wysysasz ze mnie energię, śpisz do pierwszej
wstawaj leniu, dobrze wiesz jak tego nie cierpię
tyle moich problemów i wad umiesz znaleźć wokół
mój jedyny problem to ty, więc już daj se spokój
mój k-mpel cię widział z innym. masz już kogoś obok?
jak się dowiem że mnie zdradzasz, to będzie słabo z tobą
mam poszarpane nerwy, ty masz w tym wyłączny udział
masz wszystkie cechy, których nienawidzę w ludziach
nie mam już na ciebie siły, ten związek to żart słaby
zabieraj te ch0r- gierki. jestem na to za stary
mieliśmy rozwinąć skrzydła – tylko kulimy ogon
lepiej by było, gdybym się nigdy nie spotkał z tobą
iv
sytuacja się skomplikowała troszkę
bo już wiem co tam porabiasz z tym gościem
raz się przespałaś z nim? to w sumie słodkie
wypierdalaj szmato, bo cię wyjebię oknem
nie biję kobiet, ale chyba zacznę tępe dupy
zabieraj swoje graty. masz na to dwie minuty
chcesz ze mną otwarty związek? powiem ci co tu się stanie
powtórz to dziwko, to będziesz miała otwarte złamanie
won. zamknij ryj, zanim zajdziesz za daleko
nie chciałbym cię nawet jako suki na telefon
wynocha z mojego życia. jesteś nikim, słyszysz?
być z tobą? tego bym wrogom najgorszym nie życzył
oddawaj te perły, nie chcę cię już widzieć tutaj
wszyscy radzili żebym cię rzucił. mogłem posłuchać
tak ci ze mną było źle? ciągle studia, ty i praca
na co się kurwa gapisz? spierdalaj i nie wracaj
letras aleatórias
- letra de lovin' on next to nothin' - gladys knight & the pips
- letra de stranger on the street - color theory
- letra de out of the way - the vaccines
- letra de canción para pequeña - josé carbajal
- letra de лучи света - marchi march, pokyboi
- letra de money will chase you - the grogans
- letra de noche de paz - moderatto
- letra de no quiero llorar - faredhwk
- letra de unexpected - sandy mölling
- letra de tied to you - the next step