letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de havok - havokone

Loading...

[verse 1]

znowu kładę hardcore na bity, mam styl
jestem personyfikacją anihilacji i
zasiałem na tych kartkach rozpierdol, więc czas już zebrać plony teraz
gorszych rezam a ten kawałek to oda do zniszczenia
za każdym razem gdy wpadam w bit, to gram jak nikt i
składam rym, a każdy z nich z powierzchni ziemii zmiata w mig
więc słabym radzę raczej w schronach schować się
jak czas leci to mój nadlatuje jak enola g-y
co za bomba wers! a ja to bombardier
i choć strzelam jak shotgun no to z ciebie niezła pompa jest!
walka o poklask to już stała się norma, więc
odbezpieczam colta też, szykuje się rewolta (bang!)
moje k!lling spree, zabijam tym i już nie mogę przestać
gdy daje na bity styl, ofiary będą liczone w setkach
bo niezła masakra to jest, a te sk!lle ranią
tak jak naboje, ta, ja robię to jak stephen paddock

[ref]
havok! wypełnia mnie spustoszenie!
szerzę chaos na pętlach, ty czuj to brzmienie!
wpadam tu rozkurw rozpętać, zmienić w gruz tą scenę!
a ty volume podkręcaj i puść to w eter!
jestem havok! wypełnia mnie spustoszenie!
szerzę chaos na pętlach, ty czuj to brzmienie!
wpadam tu rozkurw rozpętać, zmienić w gruz tą scenę!
a ty volume podkręcaj i puść to w eter!

[verse 2]

puść to w eter, bo tu pełno wack’ów co zalewa chujnią scenę
wśród tych resoraków to ja jestem, kurwa, buldożerem
i nie zniosą tego gdy tak jadę wersy, skojarz, ta
nie zniosą tego bo to w sumie ciężki pojazd, ja
nie jestem jednym z pierwszych co tu wpadł na sezon
lecz tym co wpadł i sobie zrobi z tej gry karmageddon!
karmageddon! ha i mam to flow ostre jak habanero, władam nim jak karambelą
się zamyka j-pa śmieciom kiedy kładę teksty, weź
rusz moją ksywę przyjdę po ciebie jak candyman
tak jak candyman i słono zapłacą
jeśli spróbują dopieprzyć się
to runą jak domki z kart czy kostki domina tu po tych punchach
daje dobry rap, was dobić czas, ma domena to dominacja
wchodzi wariat co nie chodzi w drogich łaszkach
szata człowieka nie zdobi, co innego gdy mnie zdobi kaftan!

[ref]

wypełnia mnie spustoszenie!
szerzę chaos na pętlach, ty czuj to brzmienie!
wpadam tu rozkurw rozpętać, zmienić w gruz tą scenę!
a ty volume podkręcaj i puść to w eter!
jestem havok! wypełnia mnie spustoszenie!
szerzę chaos na pętlach, ty czuj to brzmienie!
wpadam tu rozkurw rozpętać, zmienić w gruz tą scenę!
a ty volume podkręcaj i puść to w eter!

[verse 3]

chcesz mnie ścigać? lepiej goń się, bo przy mnie to odpadasz w przedbiegach
typie, tu każda z moich strof jest spisana na medal
oraz bogata w rymy, u was ciągle grana ta bieda
choć macie złote płyty i każdy się ma za hustlera
was rozpierdalam jak trzeba, dla mnie proste że trzeba
ostatnie krzyki mody wołają o pomstę do niebia
i mam też bekę z nich, gdy tylko wzbije się
to lecę jak led zeppelin, wy spadacie jak hindenburg
mój rap to inny kaliber, a chce przechwalać się
jakiś osrany fejk, a jedyne co zrobił – kałem skalał grę
tu każda z moich dwójek by ich chciała zabić
chcą jechać jak kawasaki a ich traki to kawał sraki (ha)
i chcą hajs za to? za taki gówniany tekst?
gdy ja totalnie sram na to, czy będzię mi to kalić się
mój cel – rozwalić, zgnieść, unicestwić i wziąć respekt za to
siema cześć, ciągle chcę coś niszczyć no bo w końcu jestem

[ref]
havok! wypełnia mnie spustoszenie!
szerzę chaos na pętlach, ty czuj to brzmienie!
wpadam tu rozkurw rozpętać, zmienić w gruz tą scenę!
a ty volume podkręcaj i puść to w eter!
jestem havok! wypełnia mnie spustoszenie!
szerzę chaos na pętlach, ty czuj to brzmienie!
wpadam tu rozkurw rozpętać, zmienić w gruz tą scenę!
a ty volume podkręcaj i puść to w eter!

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...