letra de bez ściemy - havokone
[verse]
znów to kładę na majka, prawdę zawrę w kawałkach
będę gadał o tym co mnie wkurwia i czym gardzę na maxa
właśnie po to rap mam, no i kreślę te zwrotkę
by wyrzucić z siebie emocje
niekoniecznie dobre, ale wiedz że ciągle
idę do przodu choć jest pewnie prościej iść na skróty
nie raz jeszcze zbłądzę ale pędzę co dzień i rozkminiam ruchy
tu starczy jeden zły krok i masz przypał duży
na szczęście żaden mnie nie zbliżył do puchy miałem fart
taka gra – chociaż w jesteś w niej pionkiem
możesz dostać koronę jeśli pójdziesz w sześćdziesiątkę
i bez tеgo tu ogarnę
duże ryzyko wpisane, więc to gówno warte
a to całе pierdolenie o szacunku i zasadach?
już się przekonałem że to lipa jakaś
wszyscy tak uliczni ta, a to niezła farsa
najbardziej prawilny ci wyjebie wała albo sprzeda na psach
pluje na każdego pseudo gangsta, pozoranta
mam własne zdanie, to ma garda
jaka integracja społeczna? weź idź z tym w pizdu
wychodząc na miasto mijam więcej śmieci niż na wysypisku
może mi odwala, lecz omijam zatłoczone miejsca
jestem outsiderem, trzymam się z dala od społeczeństwa
wielu zamiast być się wtapia w ekran nadal
zamienili własną twarz na fejsa dramat
niech odpalą tv i się wpieprzą w kanał
żeby jakoś żyć łykają xanax, benzo, tramal
jedni to się muszą dla tej floty płaszczyć w korporacjach
inni opychają fanty po lombardach
tych co stale robią wałki dojebie karma
i tak wszyscy są gówno warci w tych realiach
witam państwa tu gdzie konać jest pięknie
znowu w bramach leci toast za klęskę
pod blokiem zerujesz browar i setkę?
nic nie robisz no i co, masz pretensje?
to pierdolnięte, jak zagięta czasoprzestrzeń
no i wieczne kurwienie na to że inni mają więcej
są też tacy co im pozornie wyszło i kozak
ale mało tu robią dla siebie, wszystko na pokaz
przytuliłeś kesz teraz jesteś lepszy od reszty?
weź lecz się na łeb jak tak leczysz kompleksy
i może to trochę truizm ale typie przemyśl
lepiej w czas odpulić tych fałszywych i nieszczerych
bez ściemy, nie sk-małeś nadal? to se weź przewiń
bo to brudna prawda z którą trzeba się zderzyć
po swoje uparcie idę, wysoko chcę mierzyć
a najwięcej warte to co bez ceny
havokone
letras aleatórias
- letra de no se si podré - los del fuego
- letra de check - brenton levy
- letra de na bo kaza - nelson freitas
- letra de full time grind - kayo redd
- letra de cotton candy - kikuo-p
- letra de that dood it - james brown
- letra de happy holidays - faith evans
- letra de 12 rapostołów - nullo
- letra de oh benzo! - jinja safari
- letra de no hay nadie como yo - makano