letra de aplikacja żabki - hałastra
[książę mazowiecki]
to nie kiosk, ale ciągle w ruchu, robimy ten papier jak w druku
świeży wychodzę, dość mam tego brudu, trzeba uważać tu na brak skrupułów
spotify nie youtube – głośno, gadamy w furze, nie złamiecie kluczu
chodź, próbuj mordo, w zegarku bluetooth, stawiam kroki, znam parę skrótów
w karecie królów jedzie z nami as, kartą piatnika ziomek robi pas
taki jest biznes, trzeba się znać, zaraz mi powie czy wchodzim, czy pas
liczę pieniądze i staje mi czas, za oknem ciemno, chociaż czuję blask
on mi przewija, że komuś już zgasł, przekroczył linię i patrzy zza krat
najpierw wbiją nóż w plecy, później się zawiną na pięcie
ty potencjał dusisz i tak cię zabija napięcie
zaraz odbieram świeżynkę, dla mnie fioletowy airwaves
płacę, odchodzę, ktoś mnie obcina w kolejce
[refren – książę mazowiecki]
nie mam aplikacji żabki, mam inne – służą mi jedynie do ustawki
zwiększam obroty tutaj, póki fart nie zgasł mi
woda, cola, a nie fajki
gotówka, nie mam karty
x2
[kwiatek haze]
zawijam snaki, yerba, bletki
nie mam tej apki, jebać trendy
bez nawigacji wiem którędy
wygodny outfit jest niezbędny, to jest sport
wolę z kamasza zamiast bolt
w stajni augiasza znalazłem trop
droga niełatwa, ale na top
na szkicie zakwas, milowy krok
biegam – nike run club, pyk – interwał
parking klatka, wickr, telegram
wszyscy w kiermanach trzymamy szpiega
ale jest z tego chleb, a drożeje opór jak pge
ludzie są w szoku, ale my nie
w chuju mam okruch, nie schylam się po to
z konkurencją się ścigam, tak jak sołowow
robię aktywa jak solorz, kapitał to kurwa feromon, mordo
ruszyłem głową, zebrałem owoc
już nie gołowąs, no bo wysoko czoło
dbam o to logo jak polo, pozdro
[refren – książę mazowiecki]
nie mam aplikacji żabki, mam inne – służą mi jedynie do ustawki
zwiększam obroty tutaj, póki fart nie zgasł mi
woda, cola, a nie fajki
gotówka, nie mam karty
x2
[kizo]
nie mam aplikacji z płazem, ale mam tam kilka produktów
rzadziej już spotykam na swej drodze dłużników i oszustów
to kosztuje kilka stów, odwiedzam polski luwr
chyba lubisz sztukę, bo spotykam cię tu znów
zgadujemy się na tg, 94 – pamiętam gg
klasa g, ale parkuję dalej, bo na przypale – kto wie ten wie
nie uczyli mnie bhp w średniej szkole, ale jestem milionerem
na benza przesiadam się z pkp, kocham forsę, ale nie jestem pozerem
worek pomysłów, worki strunowe
wszystko to, co w worku może popsuć ci głowę
ale jak przychodzi nowe, to wpadasz po nowe
do mieszkania, które ma drzwi obrotowe, wychodzę, idę do żabki po pizzę
i colę
[refren – książę mazowiecki]
nie mam aplikacji żabki, mam inne – służą mi jedynie do ustawki
zwiększam obroty tutaj, póki fart nie zgasł mi
woda, cola, a nie fajki
gotówka, nie mam karty
nie mam aplikacji żabki
letras aleatórias
- letra de shed no tears (live) - flipper
- letra de modus operandi - x-men
- letra de 9 nights - lordthelost
- letra de what happened to forever - sal houdini
- letra de him - project
- letra de holy old city - shaina taub
- letra de hotel california - madilyn bailey
- letra de outlive - staunch
- letra de on and on - hideandseekzoo
- letra de minha da cabeça aos pés - bonde da stronda