
letra de wiesz gdzie mnie szukać - green (pl)
[zwrotka 1: green]
jakby co, to wiesz gdzie mnie szukać, jak pierdolnięty
miewam momenty, kiedy hoduję bezkres na butach
i wiem, że jestem źle ujęty przez resztę
jest mi to obojętne, jak ubiegły sylwester
lekcja pierwsza z wiedzy o społeczeństwie
podległym ojczyźnie niepodległej
serce, jak dobre, to wie, że świat jest zły
a jak dzielne, to zapyta: kto go zmieni, jak nie ty?
znasz się z nim, to zło konieczne
idąc w bok do lepszych zrobią na ciebie skok jak stefczyk
nowe trendy to błąd, ale skąd
stare sępy chcą wziąć do ręki nowy prąd jak cewka tesli
o kruchej powierzchni niedostępnej dla obcych
miejsca, których nie zna, wirtualny hołowczyc
są momenty, kiedy hoduję bezkres na butach
pierdolnięty, jakby co to wiesz gdzie mnie szukać
[break]
– a przy okazji, widziałeś greena ?
– nie, miałem go zwolnić, ale nie mogę znaleźć
[refren: gres x2]
stoję w tym miejscu, gdzie czas stoi w miejscu
stoję w tym miejscu i czas stoi tu
na twoim miejscu stanął bym w tym miejscu
gdzie czas stoi w miejscu, a czas stoi tu
[zwrotka 2: green]
jakby co, to wiesz gdzie mnie szukać, jak pierdolnięty
miewam momenty, kiedy jak każdy depcze po trupach
własne sumienie daje mi w prezencie dreszcze
i sam staje się jednym z trupów, po których się depcze
uciekniesz przed każdym, w mieście bezkarnym, bez przeszkód
z tej kuźni talentów, w kopalni diamentów jest wejście
lojalni są ze mną i będą, więc weź się odpierdol
nareszcie, to jeszcze nie koniec
człowiek to bestia, bestie są głodne
a ty biegniesz wolniej niż one
bestie są popierdolone, w królestwie rządzi śmierć
ich życie, to bieg po jej koronę
nie dziw się, w kurestwie nie jest ciężko upaść
ja nie będę jego częścią, to sens moich krucjat
są momenty, kiedy jak każdy depcze po trupach
pierdolnięty, jakby co to wiesz gdzie mnie szukać
[refren]
[zwrotka 3: gres]
jakby co wiesz, to wiesz gdzie mnie szukać, jak pierdolnięty
miewam momenty, gdy jestem pewny, że to nie sztuka
nie tego szukam w tym i żeby ufać im
musiałbym oddać styl, którego słuchasz
znam spektakl miejski, tam w setkach wersji
znowu mówią o obrotach ciał niebieskich
czas najlepszy źle się przestać kręcić
śmiem tak twierdzić, jak kopernik
sens eterni, to materii
rozkład bierny między wiernych
choć naczelni są bezczelni
szczelni na trawienny enzym
w mieście przędzy mieszka merlin
który wersy pieśni ciągle spięty duka
są momenty, gdy zastanawiam się czy to sztuka
pierdolnięty, jakby co, to wiesz gdzie mnie szukać
tekst – rap g*nius polska
letras aleatórias
- letra de lifeline - girl
- letra de i ain't lackin - thouxanbanfauni
- letra de rest of us - frankmusik
- letra de count it up - la women
- letra de work - lusive
- letra de wer schweigt stimmt zu - o5 (aut)
- letra de dye wym - methyl ethel
- letra de gore gourmet - haemorrhage
- letra de fantasma - rouge
- letra de le renard blanc - casus belli