letra de do siebie - fraichu
[refren: fraichu]
wchodzę do siebie jak wchodzę na miasto
zawsze mam kaptur, bo wszyscy się patrzą
pod osłoną nocy i pod kominiarką
lamusy się gapią, to gasimy światło
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
jebać to prawo, co tego zabrania
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
towar od ciebie jest do wyjebania
wchodzę do siebie jak wchodzę na miasto
zawsze mam kaptur, bo wszyscy się patrzą
pod osłoną nocy i pod kominiarką
lamusy się gapią, to gasimy światło
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
jebać to prawo, co tego zabrania
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
towar od ciebie jest do wyjebania
[zwrotka 1: azik]
wchodzę se w nią, niczego nie broni
noc niebezpieczna, to bóg mnie ochroni
zawsze przy swoich nie widzę patroli
zwijka na blok, a kurier już czeka
świeże banknoty, a ona się ślini
nic nie zrobiłem, a ściąga już mini
to długa noc, czekamy na wynik
czas mi spiеrdala, wygrywam ten wyścig
[zwrotka 2: fraichu]
nie pierdol mi kurwa, żе jesteś hustlerem
ja stoję wysoko, jak gwiazdy na niebie
twoje ziomeczki nie koty, a geje
nie skleję ci wity, jak jesteś frajerem
słyszałem o tobie już, kurwa, za wiele
ona się klei, chce łapy na ciele
ona to lubi, jak mówię o pędze
cztery minuty, jesteśmy w łazience
[refren: fraichu]
wchodzę do siebie jak wchodzę na miasto
zawsze mam kaptur, bo wszyscy się patrzą
pod osłoną nocy i pod kominiarką
lamusy się gapią, to gasimy światło
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
jebać to prawo, co tego zabrania
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
towar od ciebie jest do wyjebania
wchodzę do siebie jak wchodzę na miasto
zawsze mam kaptur, bo wszyscy się patrzą
pod osłoną nocy i pod kominiarką
lamusy się gapią, to gasimy światło
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
jebać to prawo, co tego zabrania
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
towar od ciebie jest do wyjebania
[zwrotka 3: azik]
[?], chociaż to nie twoja baby b-tch, powiedz mi, gdzie ty chciałaś być
zadzwonię jej dupa, słodka jak karmel, ale ja z tobą nie chcę być
serce jest zimne, ice, powiedz, dla kogo grasz
ta mała za mój hajs, daje sobie kończyć na twarz
[zwrotka 4: fraichu]
ruchy robię w ciszy, real hustla mówi silence
twoja mała bibi, chce ze mną na kolację
ja widzę tylko kasę, już nie ufam tej szmacie
bo dla tej pizdy z grzywką, dała se ściągnąć gacie
[refren: fraichu]
wchodzę do siebie jak wchodzę na miasto
zawsze mam kaptur, bo wszyscy się patrzą
pod osłoną nocy i pod kominiarką
lamusy się gapią, to gasimy światło
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
jebać to prawo, co tego zabrania
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
towar od ciebie jest do wyjebania
wchodzę do siebie jak wchodzę na miasto
zawsze mam kaptur, bo wszyscy się patrzą
pod osłoną nocy i pod kominiarką
lamusy się gapią, to gasimy światło
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
jebać to prawo, co tego zabrania
zawsze mam [?], jak trzeba jarania
towar od ciebie jest do wyjebania
letras aleatórias
- letra de say you will - parachute
- letra de ora por mim - zona 5
- letra de couper vers le nord - simon laganière
- letra de my mind - kc the plug
- letra de young og - izah
- letra de hell or hallelujah (live) - kiss
- letra de confused - replicator (of futurology)
- letra de asteroid, asteroid - the amoeba people
- letra de euphorion - palmistry
- letra de fame - stuffboi jiji