letra de glock - filipek
[refren]
miałem przejebany rok
jakby ktoś mi podał glock
to zrobiłbym wtedy (brah) puf, puf, puf
dzielił tylko jeden krok
nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (puf, puf, puf)
miałem przejebany rok
jakby ktoś mi podał glock
to zrobiłbym wtedy (brah) puf, puf, puf
dzielił tylko jeden krok
nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (puf, puf, puf)
[zwrotka 1]
wiem jak odjebie, gdy nagle ci z nieba spadnie dobre siano
wiem jak chujowo jest, gdy go masz mało
wiem, bo mi zawsze go też brakowało (o)
żeby je mieć, trzeba czasami wyłapać na bańkę
mama gdy słucha się czuje niefajnie
ale rap kazał mi tu pisać prawdę
nie wiem po czasie, ile zostało mi tu dobrych ziomów
proporcjonalnie do alkoholu, gdy gracie za becel tu w wawie, opolu
lasek do koloru, nie ufam nikomu
każdy jest happy gdy rzuca materiał
jak okazuje się, że z hypem pizda
dzwoni po szmaty i kmini materiał (brah)
powiedz co mam kłamać byku?
miałem na stole te rzeczy, które ty niesiesz w koszyku
czułem się tak jak g-eazy, lovesongowy style
byłem licealnym nerdem, a teraz mam (?)
to lekka przewózka chłopie
ale drogi którą miałem nie przerobisz w photoshopie
miałem polskie gówno w polu
nim płacił mi digital
i wcale jeszcze nie mówię, że jesteśmy kurwo kwita
[refren]
miałem przejebany rok
jakby ktoś mi podał glock
to zrobiłbym wtedy (brah) puf, puf, puf
dzielił tylko jeden krok
nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (puf, puf, puf)
miałem przejebany rok
jakby ktoś mi podał glock
to zrobiłbym wtedy (brah) puf, puf, puf
dzielił tylko jeden krok
nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (puf, puf, puf)
[zwrotka 2]
kolejne aferki ryją mi banie, czasami się boję
szansa życiowa przepadła mi dawno, ja stoję jak najman pod stadionem
miałem taki okres, pisać numery było mi trudno
jako raper spoko, ale wena jest jednak czasami tu kurwą
moonwalk nocą, cofam się do wspomnień
byłem jak ta ćma barowa, gdy mi ziomal polał goudę
ale nie mówię, że było niefajnie
gdy czerpałem z tego dobre inspiracje
zajebałem o tym kilka dobrych płyt
prawie skończyłem w szpitalu jak pacjent
dragi ryją banie tak jak panną chłopy z willą
każdy czuje się jak kanye, gdy wpada pierwszy milion (uhuhu)
mówię o viewsach, nie sianie
choć to drugie coraz większe, jest popyt na rapowanie (o)
dupy z dobrych rodzin marzą by chłopak miał spoko numery
lubią facetów z aparycją sfery
stać ich na moet, nie żadne radlery (prrr)
a mnie stać na dobry rap
bo mam w końcu wolną głowę, nawet jak mi zasięg spadł
[refren]
miałem przejebany rok
jakby ktoś mi podał glock
to zrobiłbym wtedy (brah) puf, puf, puf
dzielił tylko jeden krok
nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (puf, puf, puf)
miałem przejebany rok
jakby ktoś mi podał glock
to zrobiłbym wtedy (brah) puf, puf, puf
dzielił tylko jeden krok
nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (puf, puf, puf)
letras aleatórias
- letra de out of my mind - b.a.m.
- letra de gueule le nom d'mon crew - 75ème session x panama bende x 13 sarkastick
- letra de tonight - summer walker
- letra de atrocious - br-b
- letra de motherfolkens (stoppa aldri) - joddski
- letra de 10 rounds - dumbfoundead
- letra de неизвестный (unknown) - odius // oktb
- letra de ana juarez's week 9 reading journal - ana juarez
- letra de até ao fim - joão só
- letra de 17:55 - z miłości - rover