letra de 2.0 wampir - fabijański
[zwrotka 1: abradab]
emocjonalny wampir, który ssie mnie jak kurewka
litr po litrze, oczywiście plus dolewka
patrzę chytrze, gdzie się jeszcze zdoła wkuć
pożywić się może mną tak, jak w […]
hop na pokład, no i jazda ze mną, wio!
już przekształca mnie na odpad taki bio
opowieści różnej treści będzie snuć
aż umieści w mojej piersi własny klucz
potem poszukuje źródła mej energii
zapoluje jak na czerwony październik
gdy na powierzchni ukaże się mój kiosk
to torpedą spuści wpierdol i na dno, i na dno
półżywego sam wyłowi ze zbiornika
przybitego jak ahab do moby d-cka
wytłumaczy ile znaczy dla mnie pożyć w symbiozie z takim gościem
to jest to
[refren]
już tak dobrze cię znam, żе chyba jesteś mną
chcesz się wbić w dna i ciągnąć na dno
chcеsz zabrać mi twarz i kosić mój plon
nie masz szans, o! ale próbuj
już tak dobrze cię znam, że chyba jesteś mną
chcesz się wbić w dna i ciągnąć na dno
chcesz zabrać mi twarz i kosić mój plon
nie masz szans, o!
[zwrotka 2: l.u.c.]
wampir number one – kran codziennych wiadomości
negatywny chłam krztusi niczym flądry ości
spala jak snoop gram, czytam i więdnę jak goździk
radości wypłukuje cham jak kawa wapno z kości
wampir number two to ten pościg i wyniki
goni nas bez tchu, popycha jak kibel siki
za 4 patyki przepalone w mózgu styki
każdy twardo w górę ciśnie jak płytki partyki
komu bieda w oczy, tego tutaj lud poklepie
armia zombie kroczy już po tych, co mają lepiej
bracia ukraińcom chlebem, solą i matulą
polak polakowi trzecim rumuńskim draculą
wampir number four to ci chorzy dyktatorzy
z politycznej loży posyłają wojen koszyk
niechaj zimny piorun jebnie w czoło ich z przestworzy
potem może diabeł w dupę włoży tępy nożyk
[refren]
już tak dobrze cię znam, że chyba jesteś mną
chcesz się wbić w dna i ciągnąć na dno
chcesz zabrać mi twarz i kosić mój plon
nie masz szans, o! ale próbuj
już tak dobrze cię znam, że chyba jesteś mną
chcesz się wbić w dna i ciągnąć na dno
chcesz zabrać mi twarz i kosić mój plon
nie masz szans, o!
[zwrotka 3: fabijański]
gdy…strużka krwi z moich brwi robi kap, kap
chude psy tępią kły robiąc hau, hau
dawaj bit, niech on mi tu zabangla
i to bla-bla pochłonie jak bagno
jaki tu trzeba mieć sk!ll dziś, żeby być kimś, jak kimś dziś może być nikt
jak kimś dziś może być ty, jak czymś dziś może być nic, yo
ludzie są brzydcy, pazerni i źli – wiadomo nie wszyscy, ale wśród tych, których znam, jestem ja
czyli brzydki pazerny i zły
dlatego se wchodzę na bit
i robię ten hip-hop
a ty?
chcesz ze mnie ssać, czy chcesz ssać mi?
ten permanentny brak, co go masz w id
cię zżera jak rak, albo jak it
zżera świat, w którym człowiek to nie tylko ip
a nie martwi cię fakt, że nasz a-a-a-andriej
za twój hajs podróżuje na na-na-na-narty?
polski ład, obiecanki, ca-ca-ca-ca-canki
nowy świat, czytaj: dwa zero wampir
letras aleatórias
- letra de lost boy - bass sultan hengzt
- letra de us! - racerr
- letra de relief (acoustic) - wolves at the gate
- letra de sırf sana inat - bendeniz
- letra de lux - lubelska ulica
- letra de two thirty nine - p-kay
- letra de album ../07/21 - klem schen
- letra de pineal gland - phillaval
- letra de nu beginning - devin morrison
- letra de jovem ben jor (interludio) - jota