letra de c2c - emes milligan feat. kartky
to nie kwestia upodobań
pierdolę się przypodobać
i przez to miałbym ważyć słowa?
by się zmieścić w tych znoszonych pozach?
poza naiwnymi, chcesz to idź z nimi
jeśli masz uraz to nara albo patrz
na, nara albo patrz: kartky i emes milligan
czuję się jakby ktoś w końcu podał mi tlen
jakbym leciał na ciągłym haju jak joe mellen
jakoś dekadę temu wwierciłem to sobie w łeb
więc dziesięć tysięcy godzin minęło na bank to też
i robię z głosu co chcę, co chcę
zmieniam flow jak aries spears
jestem przykładem tego jak pokonać bariery
ćwicz, te fundamenty otworzą ci drzwi
nie przez kolegów, to musi być “i believe” jak r kelly
zbuduję arkę bo wiem czym ten rap jest
popłynę bardziej, mam w sobie ten charakter
od rana do nocy, od nocy do rana
bo hip-hop łamie mi serce kiedy patrzę na was
jestem pablo, przemycę więcej stylu niż ktokolwiek
narcos, nie dam im o sobie zapomnieć
pablo, namaluję ci swój portret
pic-sso baby, jestem gotowy by być ojcem sukcesu
wpadłem tu po hajs, nie po drobne
więc gdzie jest, problem, nara!
nie szukam przyjaciół jak joey
nie dzielę się tortem, wypierdalać
pierdolę jakiś order, podziękuję im palcem jak dicaprio na oscarach
nara, na nara
byłem miły, ale jestem urodzony by wygrywać
więc się skończyło
nie znali ksywy,
już dobrze wiedzą co to za ksywa
koleje losu – teraz to mi jest miło
pod niebem bez limitu walczymy o sny
nawet gdy upadamy gdzieś po drodze na szczyt
to nadal na tablicy wisi te kilka cyfr
i walczę póki sędzia nie zakończy tej gry
co dobre, co złe
co jest dobre co złe
co dobre, co złe
wjeżdżam tu jak derrick rose, jak derrick rose
z tym wąsem pod nosem jak nas
znasz te obrazki z obrazu i płyt
oni się śpieszą na draft, a dawno są jak len bias
zapraszam do bytomia, w okolice bobrka
tu gdzie musisz być jak [?]
tu gdzie dusisz diabła gdy go spotkasz
i to nie sztuka dla sztuki jak śląsko godka’
trenerze carter, czuję się jak air canada carter
w chinach, rozwikłaj zagadkę
pierścienie w barter, [?]
dobijam ich [?] jak ron artest
mieszam stylówy jak ty proszek na siedzeniu złotówy
jest noc, więc daj cenę za wenę
rano lekkie wino i penne
czekają jak na nowe yeezy
kiedy wchodzę na scenę
to nasza fuzja, której nie dopadnie kontuzja
chcę patrzeć jak zbierają reszty
ty patrz mi w oczy, witaj w królestwie niebieskim
zabieram prochy, prowadzę ich jak mike krzyzewski
to [?] 2006
pozerom mówię cześć, frajerom mówię siema
powoli cię przesuwam do tyłu
ta scena była na płycie, którą ci dam na winylu
kaznodzieja, jedyne co słyszałem to “proszę nie strzelaj”
beznadzieja, ulecz im dziury w ciele, bo nie zamówią już preordera
płynę na pełne morze, kiedy nikt już nie wróżył mi nic
jakie kurwa pasmo zwycięstw?
nie pomagają mi wskazania róży wiatrów więc błądzę
zaraz wracam, muszę coś zrobić z życiem
zamykać mordy wieśniaki, chcę dupę nie z tego świata [?]
a jak mnie szuka komornik, to zapraszam w podróż, juliusz verne
letras aleatórias
- letra de y sin embargo - mi capitán
- letra de fly away - 설레임 에디션
- letra de contigo sem ti - kaines
- letra de solstice day parade - fort union
- letra de michael jordan - yamine
- letra de untuknya selamanya - hoon sound
- letra de cheshme to - mehdi yarrahi
- letra de setting the night on fire - kane brown feat. chris young
- letra de é simples assim... - angela ro ro
- letra de ココに - 蒼井翔太