letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de rutyna - db808

Loading...

[verse 1: db808]

na ulicy znowu pusto, kręcę, szukam monopola
idę, widzę łeb na murku pije i mnie woła
wracam, odpalam fl’a później kurwa pora
nie ta pora, znowu zimno, nie wychodzę, mnie nie wołaj
nie odbieram fona, tak kurwa zarosłem że mam moustache tak jak lorax
ogarnij swą dupę bo to nie jest moja rola
odklejony łepek robi z siebie znów gwiazdora
siedzę w jamie, basik jebie w banie, opierdalam kanie
jakiś bicik kleje na kolanie i to ostro buja
chuja – robiłeś jak pomoc była ważna
teraz – leje szczochy kurwo ci do gardła
albo skoczę z nożem, nikt cie nie usłyszy i też nikt ci kurwa nie pomoże
będę w podziemiu do końca – korzeń, parę bitów złożę
parę tysi dolców skoszę to wymiеnię se w kantorze
znowu myślę o tym kiedy przеstanę to robić boże
biegnę dalej, że zobaczysz wkrótce tu na dworze
albo na scenie, mimo tego się nie zmienię
zawsze dobre brzmienie bitów bo mam wenę
108 bpmów nie brak tlenu, więc nie pierdol że to jest brak tlenu (co?)
twój ziomek ma głos jakby się nawdychał helu
ciągle dalej, ciągle grane, ciągle dzieła malowane
parę nocy nie przespałem, żeby kurwa pchać to dalej
przechylam kielicha, nalej, za braci wypijam szklanę
dobrych ludzi parę, puszczam już uszami parę
czekałeś na upadek ale kurwa ja wygrałem
wygrałem i wygrywam, całe serce w to wjebałem
zrobiłem to co obiecałem, bit na ostro ojebałem
wsiadam sobie w panek, czas mi leci więc już kończę, amen

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...