letra de 604 - biyōshi
[zwrotka 1]
pamiętam jak dostawałem snapy od tych dup
co słały za duży dekolt, z podpisem „po sam grób”
i nie chodzi o to, jakie wolę typ dup
ja po prostu nie mam fetyszu pustych głów
potrafiły też innym słać wiersze sprośnych słów
całe nagie focia, malowane od stóp do głów
lofciały osiłków i fetyszystów nie tylko stóp
ciekawe, czy tylko ja olewałem słowa tych krów
życie pokazuje, kto wybierał głową a kto wzrokiem
kto miał klapki na uszach i tylko ślepo rzucał okiem
przykre jest to, że prawie każdy facet jest zbokiem
na szczęście łeb mam na karku i mijam takie akcje bokiem
dla innych romantyzm pocałunki z piwem
dla nas to telefon rano na kacu po ostrej bibie
dzwonię rano i mówię, o czym śniłem
najbardziej z rana lubię słyszeć przez fon swoje imię
oh, oh, z rana od razu łapię za telefon
widniejesz pod ikonami, choć nie jesteś tapetą
kiedyś fonem przed twarzami machałem kolegom
by pochwalić się im moją kobietą, oh
oh, mówią, że romantyzm jest wiochą
wolę wydać ostatnią kasę niż bawić się taniochą
mam słabość do romansu i witam go z radochą
a jak masz problem to może ze swoją lochą
stać mnie na więcej niż słowo i gest
i że każde wyjście to main a nie additional quest
czasami dla żartu robisz jakiś wymyślny test
a ja jak nie zdaje wbijam w bulletproof vest
ludzie wciąż zaczepiają nas na mieście
i mówią nam, że “naprawdę uroczy jesteście”
wyglądamy jak niczym z filmu ujęcie lub zdjęcie
szkoda, że też mniej rozgarnięci mieszkają w tym mieście
[refren]
w telefonach i na kontach jakieś numery
mam wrażenie, że to one trzymają za życia stery
jedni wydają na koks, drudzy na helikoptery
ja na abonament by dzwonić pod 604
pod błękitem twoich ślepi – 604
pixele nieudolnie udają tekstury twojej cery
twoja twarz pod ikonami, nad numerem 604
604, wszędzie 604
w telefonie 604 i na koncie prawie cztery
mam wrażenie, że to ty trzymasz za mego życia stery
jedni wydają na koks, drudzy na helikoptery
ja na abonament by dzwonić pod 604
pod błękitem twoich ślepi – 604
pixele nieudolnie udają tekstury twej cery
twoja twarz pod ikonami, nad numerem 604
604, wszędzie 604
[zwrotka 2]
wszędzie ta kasa, suki i ich numery
ustawki i bankiety, garnitury i kastety
łatwe dupy, łatwy seks w scenografii toalety
ciągle silę się by pojąć, czemu wolą te klozety
a nie łóżka z osobą, którą dłużej znają
w miłość nie wierzą, codziennie inną poznają
telefon pełen numerów a nawet nie oddzwaniają
jak wpadną na siebie na mieście to się nie przyznają
hę, a ja się przyznaję
gdy pytasz mnie, co bym chciał robić z twoim ciałem
przyznam się, parę fajnych fot widziałem
znam cię długo, ale od tej strony dopiero cię poznałem
marząc zerkam tam często, na serio
a pixele nadaremnie chcą podrobić twe piękno
serio, nawet 4k stara się nadaremno
snapchat upiększa każdą a problem z tą jedną
jesteś pod ikonami, choć nie jesteś tapetą
w sumie to ty jesteś ikoną jak być kobietą
nie uwiodę cię paskiem z logiem ani złotą bransoletą
w sumie to nie byłabyś ze mną gdybyś latała za monetą
mogę dzwonić do ciebie nawet przez ekran monitora
choć kiedyś w dłoni chciałbym móc dzierżyć iphona
lecz dzwonię z telefonu siostry, choć to nie do końca moja wola
po prostu zbyt droga w naprawie jest moja motorola
z, (zet)
kiedy tylko zechcesz no to wybieram 604 wnet
kiedy jesteś po drugiej stronie globu dzwonię nawet przez net
jakbym nie miał fonu to bym wrzucał do budki ten zet
zdjęcie twego kontaktu często z ekranu lśni
twoje oczy jak i twoja twarz często mi się po nocy śni
i dobrze, bo koszmarne bez ciebie są noce i dni
chwila, coś słyszę, czy to telefon czy serce drży?
[refren]
w telefonach i na kontach jakieś numery
mam wrażenie, że to one trzymają za życia stery
jedni wydają na koks, drudzy na helikoptery
ja na abonament by dzwonić pod 604
pod błękitem twoich ślepi – 604
pixele nieudolnie udają tekstury twojej cery
twoja twarz pod ikonami, nad numerem 604
604, wszędzie 604
w telefonie 604 i na koncie prawie cztery
mam wrażenie, że to ty trzymasz za mego życia stery
jedni wydają na koks, drudzy na helikoptery
ja na abonament by dzwonić pod 604
pod błękitem twoich ślepi – 604
pixele nieudolnie udają tekstury twej cery
twoja twarz pod ikonami, nad numerem 604
604, wszędzie 604
[outro]
hej mała, to znowu ja
wiem, znów dzwonię w nocy, choć miałem za dnia
miałem dużo na głowie, pogoda była taka psia
i wiem, że czujesz taką tęsknotę, jaką czuję i ja
20 lat, nie taki young i już nie taki lil
a jak szczeniak chcę spędzić z tobą jak najwięcej wspólnych chwil
chill, tydzień w puszczy, netflix and grill
nawet w erebie znajdę cię jak daredevil
jestem ill, ill, na twym punkcie jestem wręcz chory
chciałbym przechodzić przez ubrania jak przez bastiony
po każdej kłótni ogon mam iście podkulony
604, sygnał, jestem już napalony
jak dobrze zadzwonić, słyszę twój głos nareszcie
mówisz by jechać, więc jadę przez noc, mgłę i deszcze
oglądasz swój serial, nakręćmy swoją wersję
ja, ty i seks w małym mieście
letras aleatórias
- letra de departure - kairos the writer
- letra de clan x - elemental x
- letra de aldrig alene - broder sofus
- letra de cigarellos - daniel son (mc)
- letra de the struggle - phaino
- letra de que no pare - kano sunsay
- letra de american dreamer - temper tangents
- letra de sundown - cloak n dagga
- letra de the flame of faith - neurotech
- letra de radioactive (single version) - madilyn bailey