letra de gai łaska - ak-47 (pol)
[zwrotka 1]
niebo, tak sprószone gwiezdnym pyłem
gwiazdą słoneczną, oświecone kręgi ojczyste
czuję tę ziemskość w wirze kosmicznym pełnym istnień
i niosę rdzenną pieśń mych przodków, dziś są przy mnie
trzymają dłonie na moich ramionach, współodczuwając mój ból i sm-tek
mówią, dbaj o rodzinę, potomka
uzdrawiaj swój ród i dusze
choć wilk zagubiony bo samotny w sobie
zawsze tęskni za domem
gdy pokrewne dusze wołają, on wraca do stada
kochają go bowiem, on nie kocha swego odbicia
każde spojrzenie, bez litości l-strzy słabości jego
transformuje przeszłość słabości, wędrówka duszy
[zwrotka 2]
ile by nie szedł, wie że to nie jest droga usłana różami
mierzy się z cieniem, przemierza bezkres, horyzont widzi z oddali
ile by nie szedł, wie że to nie jest droga donikąd
odnajdzie miejsce swe gdy osiądzie wreszcie i tak dostrzeże w oddali horyzont
wartko wstaniesz na nogi, prostując moralny kręgosłup
dwa węże oplotą go z woli światła ono urodzi sposób
jak rdzeń spróchniały uzdrowić gdy kona
nie brak odwagi by wejść w nieznane
wdzięczy się życiu, za dar jaki los dał
urzeczywistnienia marzeń
letras aleatórias