letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de aplauz - zero (pl)

Loading...

ej, stara wieść niesie, że morisson żyje
zanieście kwaity na każdą ulicę
dzieci z nostalgii sie potną za synthwave
trzynastolatki z dupami w ig-rec
czy inną z liter, pora pozakładać sobie konta na ig
pora porachować się z tym – nowe nie przyjdzie;
dopóki tamto nie zdechnie za winklem
czujesz to? czuję to, pachnie jak napalm
poczekaj, chcę każdą nutę wyłapać
soczysty bukiet jak palona siarka; rajd paryż-dakar
iwo jima, potem okinawa, szykuj syna, niech kima w kamaszach
cioty już czekają przy judaszach, by na zmianę warta – ja i tata
jebać dziwki, przychodźcy i karpie; dżihad ramię w ramię z czarnym marszem
temat – kosmos – ex odpowiedzialnie, jak się kochać na łyżeczkowanie
smarki się plują, że robią na starych – ciesz się suko, że cię nie wyskrobali
baby w okanch od lat za firankami, wzrok tak ostry, że już przenika ściany
naukowcy chcą ochłodzić klimat, pytam – kto zaprojektował to więzienie?
bowiem ci idioci w białych kitlach, za hajs, który zawsze w chuju miał planetę
“w elektrowniach, samolotach, windach się wygodnie żyje” mówisz, robiąc przelew
ww3 – przody będzie miała pizda, co w lesie już dzisiaj wpierdala kamienie

idzie wojna – bo to zawsze komuś się opłaca
przyjdzie po nas – nowy rzym, jak nic, cywilizacja
słuchaj młoda, chowaj cycki, ziomuś, przygaś blanta
zresztą co tam – jebać świat, jebać nas – aplauz!
idzie wojna – bo to zawsze komuś się opłaca
przyjdzie po nas – nowy rzym, jak nic, cywilizacja
słuchaj młoda, chowaj cycki, ziomuś, przygaś blanta
zresztą co tam – jebać świat, jebać nas – aplauz!

życie piekne jest, hajs wabi ściemę, ja chodzę po mieście przebrany za śmierć
w moich oczach przejrzyj się, widzisz siebie? od tego diabła, aż jeży się sierść
bogaty kwit ma, a zgubił sumienie, parszywą gębę, nim wytrze se – buy
chuj mnie obchodzi zarobas, czy menel – jak przyjdzie im w piachu leżeć – jeden pies!
dla mnie możesz być kurwa każdym, k-masz? kurwa, każdym! nawet mmm… raperem?
jebać rząd, policje, sąd, koszary; jebać twoich starych i ich klawą pensję
wbijam w zeszyt, badam kreskę, mina rzednie, gdybyś mógł to widzieć – niezłe, haha!
raport ze śmiertelnej walki z fejmem – sra na mnie nawet książe tego świata
teraz lepiej idź zapytaj maga, księdza, sekty, świadków, guru czy aczaria
kto lepszego na kim wytnie wała, zresztą, chuj obchodzą mnie te ładne kłamstwa
wielce, kurwa, wszyscy oświeceni, postępowcy, ateusze, rezonerzy;
ssijćie flaki, rozkład, groby, niebyt, sranie, żarcie, weekend, kaca, trzeci kredyt
jak się szlaufić dalej bez wenery – tego z chęcią cię nauczy ania seksem
łap zanętę, żeby naród sławić na zmywakach w anglii, na bachora 500
nie wyrabiam – już powykręcany h0m-, ale czaję – każdy jest człowiekiem;
sam się wbijam w performatyw mocno, bo sk-małem dawno, że jestem kimś więcej
prawo-lewo, buja łajbą, lecę, to nie złoty środek w erze po- tabletek;
weźmy po tablecie, dzieci po tablecie, daję głowę, że nam wszystkim dobrze wejdzie
myslisz pewnie czemu flow się klei jakoś dziwnie, czy wręcz nawet nieprzyjemnie?
pozwol, że wyjawię ci tajemnicę – nie jest łatwo mówić o tym, co święte
idzie wojna – bo to zawsze komuś się opłaca
przyjdzie po nas – nowy rzym, jak nic, cywilizacja
słuchaj młoda, chowaj cycki, ziomuś, przygaś blanta
zresztą co tam – jebać świat, jebać nas – aplauz!

idzie wojna – bo to zawsze komuś się opłaca
przyjdzie po nas – nowy rzym, jak nic, cywilizacja
słuchaj młoda, chowaj cycki, ziomuś, przygaś blanta
zresztą co tam – jebać świat, jebać nas – aplauz!

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...