letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de big-bang (wielki wybuch) - mezo

Loading...

[refren]
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia dalej toczy się gra
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia

[zwrotka 1: mezo]
mikrofon odpalony, mezo z tej strony
gdy strzelam to jest strzał nie do obrony
na bicie bartek zielony, na feacie
poznań nie podzielony przez przeszłości demony
lajner to naturalne, mamy rywali
mamy konkurencję, mamy kapitalizm
tak bardzo się starali byśmy skapitulowali
katapultowali się stąd – błąd
nie ustąpię miejsca jak rosa parks
jestem na scenie od lat bo los tak chciał
to trafia z naszych do waszych rąk
wielki wybuch jak marsz na waszyngton
moi ludzie, niczego bym niе zrobił bez nich
chuja bym zrobił bez nich, choć mam rymów bezlik
mеzieł – kezieł ofiarny, pamiętasz pseudonim
jeśli zdechnę to z mikrofonem w dłoni!
[zwrotka 2: owal]
emcedwa – jestem tu od ’95
mnie wychował wu-tang, a nie 50 cent
po tych latach, nadal sobie przybijamy pięć
tą zwrotką pozostawiam tu swoją część!
to coś więcej niż biznes chłopaku
sk-maj to, to niezależne od kondycji rapu
to moi ludzie i choć to inne branże
stara gwardia na zawsze w rap-grze

[refren]
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia dalej toczy się gra
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia

[zwrotka 3: orzech]
mógłbym oszukać cię jak każdy, że jestem najlepszy
ale tą sztuką tylko klauny leczą kompleksy
więc idę drogą prawdy gdy piszę teksty
olewam wszystkich bezbarwnych, b-n-lnych mc’s
pełni pretensji piorą głowy dzieciaków
jako pierwsi do pensji biorą tantiemy z zaiks-u
mistrzowie kamuflażu bez osobowości
mam dość ich, wazelinowych mądrości
tak jak tych gości prostych, bękartów klawiatur
ich beznadziejne posty na temat rapu
nie mają za chuj szacunku do twórców gatunku
okazy buntu, które są nikim na podwórku
olewam z punktu punkt widzenia tych gamoni
obchodzi mnie to mniej niż wróżenie z dłoni
bo dla nas mikrofony są konfesjonałem
nie myl tego z kościołem chociaż chodzi o wiarę
za każdym słowem stanę jak za bratem murem
tam gdzie się wychowałem to coś więcej niż amulet
bo na szacunek pracowałem szanując innych
to nasz warunek, oczy złego w szujach tępimy
przesłuchaj klasykę synek by to rozkminić
[zwrotka 4: liber]
to jest big-bang a w tym sęk, że tyle mord
po tylu latach wychodzi razem na
choć każdy kroi inny tort, różny sort
różny biznes, różne wizje, życie ziom
takie same scenariusze to klony
ja swe idiomy zostawiam w popie, zapisuję strony
od rapu dalej niż bliżej lecz lejba pamięta
jak kłaść myśli na słowach, słowa na pętlach

[refren]
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia dalej toczy się gra
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia

[zwrotka 5: vito ws]
wielki wybuch, w którym mikrofon to jest nasz atrybut
a ty rób to tak byś wypełnił mnóstwo trybun
odbiorcy – to dla nich, nie używam rymów tanich
nie po to robię “yo” aby wasze uszy ranić
bo to big bang, a nie jęk zawodu
to ten vit dźwięk, co mistyczny jak voo doo
dla ludu, od poznania aż po całą mapę
traktuję rap jak raper, a nie jakbym miał atrapę w dłoni
mamy dzieło, które wciąż rozwijamy
oni wieszają na nas psy, a my dalej gramy
a przed nami te chwile, w których przejmujemy stery
wybuchnę jak auto taliba – citroen c4
a odłamki mych rymów pozamiatają te dzielnie
gdzie ziomki zamiast dzielnie, traktują siebie biernie
myślą, że to życie samo da im się od nowa
gdzie u nas ten high life, to fala uderzeniowa
[zwrotka 6: tabb]
wiesz, że to dla nas jest ważne wciąż
wielki wybuch – oddajemy starym czasom hołd
setki godzin wpatrzony w kartki powierzchnię
lps – pamiętasz? to zrobiło szum na mieście
setki godzin przegadanych, setki płyt przesłuchanych
to jak dynamit, wybuchło, zawładnęło nami
spełniam swe marzenia, robię to co kocham
w muzyce umiem wszystko – pop, klub czy h-do-h
i choć teraz inne sprawy, inni ludzie i rozkminy
rap ma zawsze swoje miejsce tam gdzie nie widzimy
czasem zapominasz, że to w środku siedzi
ale ten rap będzie z tobą dłużej niż twój kredyt
masz dosyć nas, spoko, bij pianę na nas
zrobimy tu porządek, a ten numer to granat
hejtuj, marudź, rzucaj kłody pod nogi
i tak na koniec spytasz, kurwa, jak on to robi?

[refren]
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia dalej toczy się gra
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia

[zwrotka 7: doniu]
wchodzę na bit, jak brad pitt w angelinę
ze łzami łyka ślinę kiedy pukam ci jennifer
to nie hollywood, nie las palmas, vegas
to suchy las i mordy moje, każda inny przekaz
ale jeden cel, ale szacun wciąż
i nie jestem ideałem, ale jestem kurwa stąd
nie wypinam się na ludzi, bo tak każe ktoś
hip-hop-kryzja – rzygam sceną jak kot
tymi co psują krew, nas bierze tu śmiech
ksero, skopiuj od szablonu, dziś unoszę wam brew
na mieście ucho, firma, wiem, że skok na kasę
podzieli was niebawem jak pazerną białą rasę
a tymczasem big-bang, jak za starych dobrych lat
tlm zbiera za mnie słowa, klei na takt
i niech trafi cię szlag, my żyjemy na full
kilka rund, jeden film, franco – jestem tu znów!

[zwrotka 8: kris]
minęło 10 lat, 10 lat minęło jak jeden dzień
ciągle rap, black muza daje tlen
zmienia się trend, czasem brand, ale historii nikt nie zmieni
big-bang – wiele teorii, lęk, że
ktoś coś zniszczył, to jęk rap-dziwek
każdy z nas uiścił opłatek plus napiwek
brzęk monet, niejeden z was by klękł, ziomek
pękł, byle nie czuć męk, bo codzienności łzy płyną słone
raperzy wciąż giną, albo zrywają zasłonę, bez echa
mają pecha w życiu i za mikrofonem
kris z donem i z całą resztą
bo bóg, przyjaźń ponad mamonę, czy ty wiesz to?
masz życie na kredycie, z tak grubą kreską
żonę, dzieci, czynsz, wiem że bywa ciężko
ale wciąż wspominasz ten stary west coast, z łezką w oku
2010 – pokój!

[refren]
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia dalej toczy się gra
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia dalej toczy się gra
to jest big-bang, to jest bit ten
stara gwardia zjednoczona jak wu-tang
wielki wybuch życie to ciężki wybór
każdego dnia

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...